Nie wiedział dlaczego, nie rozumiał jej gorliwości. Nie wierzył… nie wierzył w ich wspólne dzisiaj.
Była tam, z nim, mimo wszystko. Stanowił dla niej enklawę piękna w szarej codzienności. Azyl w pędzącym świecie – pędzącym razem z nią, w pierwszym rzędzie tego rollercostera.
Ale to nie był dla niego wystarczający dowód. To nie był wystarczający powód, aby w ciszy wykrzyczeć „JESTEŚMY!”.
Studiował jej skórę, analizował kształt ramion. Przyswajał mapę brzucha…
Uczył się bólu jej kolan składanego na ołtarz kołysanych bioder.
Uczył i zapamiętywał… stała się szkicem jego wyobraźni.
W napięciu mięśni i łuku kręgosłupa rozluźniła małą dłoń. Wypadły z niej skrystalizowane doznania wobec których śmierć jest tylko imitacją końca. Wypadły jak lśniące diamenty i wraz z głośnym aplauzem jej krtani pokonały ją. Wyryły rozkoszne rysy na gładkiej tafli jej szklanego życia.
Nie wiedziała, że uwierzył. Milczał.
Powietrze jonizowało, a ona odeszła.
Petite mourir 😉
Cokolwiek to po FRAŁSUSKU znaczy – dziękuję, wierzę że to komplement 🙂
Tak, to słowa uznania, traktuj je jako komplement. 🙂
Merci pour votre compliment. Le français est tellement beau, je suis presque gêné de l’utiliser sans le savoir.
🙂
Pomógł mi wujek Google w tłumaczeniu 🙂 🙂
No no no 🙂 Trzeba było się nie przyznawać do wujka 😉
Hie… hie… wujcio zawsze pomocny 🙂
A żebyś wiedział! Trafiłeś 🙂
„Trudno, co zrobić” 😉
Najlepiej założyć Republikę Dobrych Dźwięków 🙂
Pomysł jest gustowny 😉
Nie śmiałabym zaproponować niczego poniżej.
Nie podejrzewałbym Cię o to… nawet.
Dziękuję.
Masz dobry smak i jeszcze za to mi dziękujesz? Pięknie 🙂 Wręcz cudownie 🙂
Czy ja już się obudziłam??
Zaraz Ty mi podziękujesz, jak Cię pstryknę w nos!! 🙂
Wyczytane sprzed chwili: Ból fizyczny ma w sobie to dobrego że jeśli przekroczy pewną granicę zabija… Ból psychiczny kiedy boli nas serce zabija nas codziennie od nowa jednak ciągle żyjemy….
Ja również to: Chodzę, mówię, śmieję się, czytam, bawię się, myślę….. Ale to nie tak. Zawsze przychodzi moment w którym coś mnie nagle uderza że mało nie zwala mnie z nóg…. Jakaś porażająca nagła świadomość niepełności, niekompletności, pustki….
Jak głosi napis na nadgarstku mojego kolegi: BÓL TRWA TYLKO CHWILĘ.
Później jest tylko pięknie…
Dokładnie. Chyba, że ktoś chce bólem sie upajać 😛
Alternatywa?
Nie polecam. Nie po to się urodziliśmy 😉 Raczej bliżej ironii to było
I dobrze. Bo zastanawiałam się już, czy nosisz blizny 😛 🙂 😛
Już nie 🙂 😉
Łobuz! 🙂
Trudno 😛
Niezła nutka 😉 Studium rozpoczęło działalność 😉
Zarażasz dobrym smakiem… 🙂
Tylko nie przestawaj 😉
Nawet nie mam zamiaru. Jestem zarażona 🙂
A skoro to nie zabija, to tylko wzmocnić może.
pEEs
A te łuski to nic takiego… prawda?
Taki uroczy efekt wirusa 😛 🙂
Zebyś Ty wiedziała ile bakterii żyje w nas dla naszego dobra. Właśnie sobie rozmnażam takie 😉 Z wirusami może być podobnie 😉
Uspokoiłeś mnie, bo te łuski się ruszają..
Wszystko jest w ruchu. Taka natura wszechświata ;0
Muszę uciekać. Dobrej nocy 🙂
Dobrej nocy!!!
Tak, dobrego dnia!!!
Musi być piękny!
Sami mamy wkład w jego scenariusz, więc nie ma innej opcji. Jestem kustoszem galerii swojego życia? Czy tak?
Oczywiście – zatem WSPANIAŁEGO DNIA!! 🙂
Jesteś jesteś i robisz to dobrze 🙂 Mój zapowiada się gitesowo i nie będę mu w tym przeszkadzac 😉 Wspaniałego dnia!!!!
Nie przeszkadzaj mu, bo się zdenerwuje 🙂
Miłego!
Mmmmmm…
TAK.
Cyt: „Ostra jak nóż i ponadprzeciętnie inteligentny.”
Mniam.!
ale mlaskamy czy nie mlaskamy?
siorpiemy z zachwytu.;)
No. Z Ciebie to normalnie trza wszystko siłą ciągnąć.
Siorpiemy, mlaskamy… bo się może przyłączę, jakkolwik to brzmi 🙂
I się odezwałam, to poszli…
A tu człowiek fryzurę sobie zapodał, paznokcie szkarłatem przeciągnął, u dentysty był i co… ech. Jak żyć? Jak? 🙂 🙂
Zagramy coś gitesowego, bo dlaczemuby nie 😉
Odarty, a mnie od kilku dni po głowie chodzi co niżej. Jestem zauroczona, zafascynowana, zahipnotyzowana…
Trudno zaprzeczyć 😉 bo klimat jest wciągający i nie na kilka dni, a raczej na cały tydzień 😉
Jest szał… mówię Ci.
Głos i ta chrypka, struny… no jest moc!! 🙂
Jest, rzeczywiście jest. Znasz się 🙂
Skąd!
To się albo czuje, albo nie.
A pamiętasz Bang Gang?
To są takie wibracje, że sam widzisz… nadal za mną chodzi. Więc nie mów, że się znam. To trzeba czuć 🙂
Pamiętam, oczywiście 😉 Bang Gang znam od filmu Mistrzowie Wrzasku o muzykach z Islandii. Od tamtej chwili wśród tworców z tej mroźnej wyspy wynalazłem wiele perełek. Lubię wracać do tego 😉
🙂 🙂 Wiesz… wprowadzasz dobry nastrój 🙂 🙂
A takie rzeczy, które powoduję ludziom taki rodzaj przyjemności uzależniają. Powodują, że ma się ochotę na jeszcze.
Przecież o to i tylko o to chodzi, aby czuć się dobrze 🙂 Ty pewnie do takich osób nie należysz, które boją się nadmiernie cieszyć się ze wszystkiego jakby była taka zależność, że później ma byc źle.
Sam ciągle uczę się żyć pozytywnie 😉
Pianino…uhm… coś czego nie potrafię, a czego bardzo pożądam. PIANINO.
Proszzz… to z mojej wyższej półeczki specjalnie 4U. Balsam dla ucha.
Dziękuję 🙂 Piękne i dostojne 🙂
Ja pozostanę w ciepłym pozytywnym klimacie
Bardzo pozytywnym.
Muszę troszkę tego nastroju podkraść, bo pada już trzeci dzień 🙂 🙂
A ja lubię słoneczko 🙂
U mnie też deszczowo… i to nas łączy 🙂 Dla podniesienia nastroju rzucę troszeczkę kolorami 😉
Myślę, że nie napiszę tego co właśnie napisać miałam.
Piękny klip. Cudowny!
Myślę, że możesz pisać 🙂 Jazda z zaciągniętym hamulcem jest mało przyjemna
Ale ja go właśnie celowo zaciągnęłam, aby piękny wiraż zakreślić tym moim samochodem, marki „mknę przez życie olewając fotoradary”.
Bo poza deszczem łączy nas przecież więcej, chyba? 🙂
Przecież to od Ciebie dostaję w prezencie poezję i muzykę. A skąd mógłbyś wiedzieć co lubie bez tego „połączenia”, hm? 🙂
Chyba… jakby… trochę 😉 Nie mógłbym. Nie umiem sobie takich rzeczy tłumaczyć. One są i już 😉
Właśnie – bo to ten pył spadający po wirażu – go się nie tłumaczy, na niego się patrzy i podziwia kształty jakie tworzy 🙂
Tak, bo jeśli coś jest nienazwane, to czy można to psuć słowem 😉
Widzisz, nawet najlepiej dobrane słowa nie są w stanie opisać niektórych rzeczy, zjawisk.
Po prostu trzeba je zostawić bez słów. Jak zorzę – zobaczyć i zachować szkic w umyśle. Bo jak ją opisać, aby niewidomy mógł doznać jej piękna? Jak?
Masz rację i jeszcze więcej racji 😉 W ogóle przez zycie trzeba płynąć czy unosic się na wietrze (przenośnia zupełnie dowolna).
Rozmawiam ostatnio z instruktorką jogi i ona mówi, że ma teraz taki okres, iż musi walczyć w życiu.
Pytam dlaczego trzeba walczyć w życiu skoro sama nas uczy i poucza, aby ruch był harmonijny i bez napięcia?
Czasami zapominamy, że wiemy jak postępować i postępujemy zupełnie odwrotnie. Takei to sobie luźne przemyślenia wrzuciłem
Experymentalne filmy do muzyki Sigur Ros chyba znasz 🙂 Tu jeden z nich
Są tak piękne, piękne i niecodzienne, niecodzienne i zjawiskowe.. że ach 🙂
Chyba dopiero poznałam 🙂
Potwierdzam: ACH!
Uuu… Pani Koleżanko. To powinny Cię czekac teraz dwa długie wieczory, bo moim zdaniem koniecznie trzeba to zobaczyć, całe Valtari
Za zadanie honorowe to przyjmuję 🙂
W porę… bo mogła to być praca domowa 😉 😛
Heh… ja i tak zawsze byłam prymuską, więc zadanie domowe mnie nie przeraża 🙂
Ja nigdy, raczej tylko czlowiekiem ciekawym pewnych spraw i to był mój jedyny bodziec 😉
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu
Będę do Ciebie zaglądać.
Serdeczności, Marysia
O! Witam 🙂
Oczywiście zapraszam jak najczęściej 🙂
wybilem palcami Twoj numer.. zapadla cisza nieogarniona slowami 🙂
fajne slowa czytam i podziwiam umysl 🙂
Witam Ponuraku 🙂
W ciszy jest wiele do wysłuchania. Cisza mówi nam to, słowa, których się boimy. Bądź na które czekamy pożądliwie. Cisza powoduję burzę w głowie, sztorm, biały szkwał!
nie chce slyszec ciszy, gdy w glowie tyle mysli. Nie chce tez obwijac sie otoczka tajemniczosci. Za duzo ciszy mialem wczesniej. Teraz chce slyszec wiecej niz muzyke 🙂 Milego dzionka
Na głos Ci powiem, że pomimo deszczu i szarugi na zewnątrz dzień będzie miły, takim go uczynię 🙂
…Spojrzałam na telefon, Twój głos słyszałam… Miałam odebrać, ale przestałeś się upominać. Cisza… znowu ona. Trzeba przerwać tę bessę.
„Dziwna Rozmowa” – podoba mi się, podejmę.
Radosnego dnia, Alternatywny P. 🙂
Sometimes when you hear the silence your soul may feel deeper in somebody’s one. Because unknown truth is deeper than the quietest memory of heard voice of hope 🙂
Is that yours thought?
Czy zasłyszany cytat?
Szczerze mnie tym ująłeś. Filozof? Poeta?
…To bez znaczenia – słowa mają moc 🙂
żadne cytaty.. wolę własnym słowem łamać zastanowienia bowiem słabe oczytanie nadrabiam myślami 😛 nie poeta.. realista.. z dozą zastanownienia
Mało mi, mało, mało….!
Czekam na więcej chwil dla siebie, na więcej chwil na bycie w samej z sobą, na rozmowę z własną wyobraźnią… wtedy będzie więcej.
próbowalem do Ciebie zadzwonić, numer zajęty
wydał mi się niedostępny chwilą, gdy mi Ciebie zabrakło
zdaję mi się też, że mogę przesadzać
że to po prostu chwilowe zmęczenie.
tak czy owak odpowiedz sląc zastanowienie w eter
Próbowałam odebrać… gdy mi Ciebie zabrakło.
Błąd – niedosyt Ciebie mnie nie puszcza.
To raczej uzależnienie, aniżeli zwykły głód.
Wyrzucmy telefony i usiadzmy naprzeciw siebie.
Ja spojrze w Twoja dusze a Ty w moja z pasja.
Przestanmy probowac do siebie dzwonic bo szkoda zapalu.
Lepiej oddac go sobie by poczuc zapach i uslyszec slowa.
Niech polmrok nawet pozwala nam sie ukryc na chwile.
Bede Ciebie glodny jak Ty mnie w chwili takiej.
Czekam gdzies gdzie sie kryje.
Masz tam zawsze miejsce zagrzane….
Idę, bez butów, lubię doznawać świat w jego najprostszej postaci. Lubię ciepło… więc idę. Czekaj.
powietrze jonizuje przed burzą i w trakcie … to taka metafora erotyczna?
Tak i nie.
Ponieważ dosłownie jedna cząsteczka dostarcza elektrony drugiej, jednak nie ulegają przy tym rozbiciu żadne wiązania >> metaforycznie i dosłownie.
no nie wiem nie wiem czytając komentarze niektóre też najonizowałam;))) odrobinkę 😉
się
Się zastanawiam, zapytać powinnam… rozmowa się toczy.
Hm… może warto by ją tutaj… nie wiem…
W każdym bądź razie dobrze, że jonizujesz 🙂
Jonizuję , jonizuję :))) takie jonizowanie bywa pożyteczne i sprawia ,że jony się ładują i że tworzą wiązania jonowe i że tak ogólnie jest weselej :)))
Justi – dzisiaj piątek!!! 😀
Jonizacja zapowiada wysoki stopień rozładowania.
Kocham piątki, a w taki piękny jesienny dzień – no nie da się nie radować 😀 🙂
Miłego weekendu >> JONIZUJ 🙂 :*